„Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.” (św. Jan Paweł II, Częstochowa, 18 czerwca 1983 r.)
Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen.
Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen.
Od 1 do 4 lutego 2016 roku odbywała się peregrynacja relikwii św. Jana Pawła II w naszej parafii. Relikwie odebraliśmy z parafii MBJ, przekażemy do parafii MB Wspomożenia Wiernych. Podczas mszy i nabożeństw modliliśmy się w intencji zbliżających się Światowych Dni Młodzieży.
„Słusznie mówi się, że rodzina jest podstawową komórką życia społecznego. Jest podstawową ludzką wspólnotą. Od tego, jaka jest rodzina, zależy naród, bo od tego zależy człowiek. Więc życzę, ażebyście byli mocni dzięki zdrowym rodzinom. Rodzina Bogiem silna. I życzę, ażeby człowiek mógł się w pełni rozwijać w oparciu o nierozerwalną więź małżonków — rodziców, w klimacie rodziny, którego nic nie jest w stanie zastąpić. I życzę, i modlę się o to stale, ażeby rodzina polska dawała życie, żeby była wierna świętemu prawu życia. Jeśli się naruszy prawo człowieka do życia w tym momencie, w którym poczyna się on jako człowiek pod sercem matki, godzi się pośrednio w cały ład moralny, który służy zabezpieczeniu nienaruszalnych dóbr człowieka. Życie jest pierwszym wśród tych dóbr. Kościół broni prawa do życia nie tylko z uwagi na majestat Stwórcy, który jest tego życia pierwszym Dawcą, ale równocześnie ze względu na podstawowe dobro człowieka.” (św. Jan Paweł II, Nowy Targ, 1979)
25 kwietnia we wczesnych godzinach porannych rozpoczęliśmy pięciodniową pielgrzymkę mszą świętą. Dzień ten był przeznaczony na dojechanie do Włoch. Zatrzymaliśmy się w alpejskim kurorcie Tarvisio w hotelu Nevada. Następnego dnia udaliśmy się do Wenecji. Płynęliśmy tramwajem wodnym po Canale Grande na Piazza San Marco na którym znajduje się Bazylika św. Marka. Mieliśmy piękną, słoneczną pogodę. Następnie udaliśmy się do Padwy. Zwiedziliśmy Pizza Prato de la Valle na którym znajduje się Bazylika św. Justyny i Uniwersytet z 1222 roku. Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Bazyliki św. Antoniego z jego grobem z relikwiami. Po pełnym dniu wrażeń, udaliśmy się na nocleg w miejscowości nadmorskiej Montesilvano koło Pescary w hotelu Antagos. Po bardzo krótkiej nocy, o godzinie 3 wyjechaliśmy do Watykanu na Kanonizację. Po trzygodzinnej podróży 27 kwietnia wysiedliśmy przy Moście św. Anioła.
www.youtube.com/embed/i_IwBP7lZDA
www.youtube.com/embed/fpO1XYNKSSA
Uczestniczyliśmy we mszy świętej kanonizacyjnej pod zamkiem św. Anioła, gdzie były rozstawione telebimy. Z tego miejsca ulicą via della Conciliazione można dojść na Piazza San Pietro. Największym przeżyciem tego uroczystego dnia był moment, w którym papież Franciszek ogłosił Papieża Jana XXIII i Jana Pawła II świętymi.
Po uroczystości kanonizacyjnej udaliśmy się na zwiedzanie Rzymu. Widzieliśmy Schody Hiszpańskie, fontannę di Trevi, forum Trojana, Plac Wenecki z Ołtarzem Ojczyzny, Koloseum i forum Romanum. Po dniu pełnym wrażeń powróciliśmy do hotelu. 28 kwietnia wyruszyliśmy do Lanciano gdzie miał miejsce cud eucharystyczny. Następnie udaliśmy się do Loreto gdzie w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej dotykaliśmy kamieni z domku, w którym mieszkała Matka Boża. Legenda głosi, że ten dom został przeniesiony z Nazaretu do Loreto przez Aniołów. Następnie udaliśmy się do Asyżu, gdzie zwiedzaliśmy Bazylikę św. Franciszka. Bazylika składa się z kościoła górnego i kościoła dolnego. Kościół został zaprojektowany w stylu Gotycko – Romańskim. Znajduje się na wzgórzu Piekielnym. Po tym pięknym, choć deszczowym dniu udaliśmy się do Casenatico koło Rimini na nocleg do hotelu Diamente prowadzonego przez włosko-polskie małżeństwo. 29 kwietnia w drodze powrotnej do domu zwiedziliśmy San Marino. 30 kwietnia po godzinne 7 rano wszyscy cali i zdrowi, choć zmęczeni 22-godzinną podróżą, jednak bardzo szczęśliwi, dotarliśmy do domów.
Relacjonowały : Mirosława Tarkowska i Katarzyna Lubicka.
Tylko dzisiaj postaram się wyłącznie żyć dniem dzisiejszym, nie chcąc rozwiązywać za jednym zamachem wszystkich problemów mego życia.
Tylko dzisiaj maksymalnie zatroszczę się o moją postawę: być uprzejmym, nikogo nie krytykować, ani tego nie pragnąć, nie uczyć karności nikogo poza samym sobą.
Tylko dzisiaj będę szczęśliwy w przekonaniu, że zostałem stworzony, aby być szczęśliwym i to nie tylko w przyszłym świecie, ale również teraz.
Tylko dzisiaj przystosuję się do okoliczności i nie będę domagał się by to one przystosowały się do moich planów.
Tylko dzisiaj przeznaczę przynajmniej dziesięć minut na dobrą lekturę, pamiętając, że jak pokarm potrzebny jest do życia ciała, tak dobra lektura potrzebna jest do życia duszy.
Tylko dzisiaj uczynię coś dobrego i nikomu o tym nie powiem.
Tylko dzisiaj uczynię przynajmniej jedną z tych rzeczy, których czynić nie lubię, a jeżeli moje zmysły czułyby się pokrzywdzone, postaram się, aby nikt się o tym nie dowiedział.
Tylko dzisiaj sporządzę szczegółowy plan dnia. Może nawet nie wypełnię go dokładnie, ale zredaguję. Będę się strzegł dwóch nieszczęść: pośpiechu i niezdecydowania.
Tylko dzisiaj będę wierzył niestrudzenie, nawet gdyby okoliczności mówiły co innego, że Opatrzność Boża opiekuje się mną tak, jakby nikogo innego na świecie nie było.
Tylko dzisiaj nie będę się lękał. Szczególnie zaś nie ulęknę się radować pięknem i wierzyć w dobro.
Kanonizacyjna Iskra Miłosierdzia
W grudniu 2003 r. Jan Paweł II pobłogosławił ogień, który od tamtej pory pali się nieustannie pod obrazem Jezusa Miłosiernego w sanktuarium w Krakowskich Łagiewnikach. Ogień ten został niedawno przekazany do poszczególnych diecezji, a w Niedzielę Palmową młodzież otrzymała go dla swoich parafii.
W Niedzielę Miłosierdzia przynieśmy ze sobą świece/lampiony, by zabrać to światło do swoich domów. Niech nasza modlitwa w rodzinach będzie odpowiedzią na słowa Jezusa do św. Faustyny: „z tego kraju wyjdzie iskra, która przygotuje świat na moje przyjście”.
„Niech nasza droga będzie wspólna, niech nasza modlitwa będzie pokorna, niech nasza miłość będzie potężna, niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać” (bł. Jan Paweł II, przemówienie w częstochowskiej katedrze 18 czerwca 1983 r.)
„Pośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży na całym życiu. Tak więc Kościół ogarnia swą macierzyńską troską wszystkich, którzy znajdują się w takich sytuacjach, ponieważ dobrze wie, że rodzina spełnia funkcję podstawową. Wie on ponadto, iż człowiek wychodzi z rodziny, aby z kolei w nowej rodzinie urzeczywistnić swe życiowe powołanie. Ale nawet kiedy wybiera życie w samotności — to i tutaj rodzina pozostaje wciąż jak gdyby jego egzystencjalnym horyzontem jako ta podstawowa wspólnota, na której opiera się całe życie społeczne człowieka w różnych wymiarach aż do najrozleglejszych. Czyż nie mówimy również o „rodzinie ludzkiej”, mając na myśli wszystkich na świecie żyjących ludzi?” (Jan Paweł II, List do rodzin, nr 2).
„Chcielibyśmy zacząć od samego początku, jak to się stało, że pojechaliśmy na beatyfikację Jana Pawła II. Kiedy był u nas Ksiądz po kolędzie, zaproponował nam, żebyśmy pojechali na beatyfikację, bo będzie organizował pielgrzymkę. Pierwsze myśli były: „SUPER!”, „POJEDZIEMY!”, „BEDZIE TAK, JAK ZA ŻYCIA JANA PAWŁA II, GDY BYLIŚMY W KALISZU, ŁOWICZU I KRAKOWIE!”. Ale później zdaliśmy sobie sprawę, że wiąże się to z dużym wydatkiem. Z pomocą przyszli nam nasi Rodzice. Dołożyli nam w ramach prezentu na naszą 10 rocznicę ślubu. No i pojechaliśmy! Ten czas był niesamowity. Byliśmy jakby w nierealnym świecie. Ci fantastyczni ludzie, z którymi czuliśmy jedność. I nie ważne, że były i młodsze i starsze od nas osoby. Razem się modliliśmy, razem śpiewaliśmy, razem tańczyliśmy, razem się wygłupialiśmy, razem po prostu byliśmy. A sama beatyfikacja… Stali koło nas ludzie różnej narodowości a mimo to rozumieliśmy się bez słów. Czuło się po prostu obecność Ducha Świętego i obecność Jana Pawła II. Ale to co działo się wtedy, to i tak mało. Największe owoce zbieraliśmy po powrocie do domu. Nasze życie się zmieniło!!! Znów czujemy się bliżej BOGA! Czujemy, że Kościół to nasz DOM! Nie jesteśmy już tacy bezosobowi! Możemy coś z siebie dawać! Możemy pomagać innym ludziom którzy tego potrzebują! I wreszcie także wstąpiliśmy do wspólnoty Domowego Kościoła! Od dawna chcieliśmy, ale jakoś tak zwlekaliśmy. Dzięki tej beatyfikacji zaczęliśmy ŻYĆ TU I TERAZ! Nie przeszłością, nie przyszłością. Mamy dużo postanowień i czujemy jak nasze życie się odmieniło (nie tylko nasze, ale też naszych dzieci!). I jeszcze jedno. Mamy teraz przyjaciół, z którymi możemy bez żadnego wstydu i zahamowań rozmawiać o BOGU!!! (Joasia i Konrad)
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej o ciasteczkach